Syndrom oszusta – jak sobie z nim poradzić?

Dzisiaj opowiem Ci o oszustach. Może się okazać, że Ty też jesteś oszustem… albo nim bywasz! Oszustwo, o którym chcę Ci dzisiaj opowiedzieć to jedna z rzeczy, z którą musisz się zmierzyć, żeby Twoja droga do prawdziwego i odważnego życia była prostsza.

 

W tym odcinku:

1. Dowiesz się, czy jesteś oszustem i dlaczego warto się z tym zmierzyć.
2. Opowiem Ci, kim są oszuści i jak ich rozpoznać.
3. Posłuchasz o naukowych badaniach, które zmienią Twoje postrzeganie nowych sytuacji.
4. Poznasz trzy strategie, które pomogą Ci w poradzeniu sobie z syndromem oszusta.

 

Inspiracją do nagrania dzisiejszego odcinka podcastu była historia mojej przyjaciółki, mieszkającej w Stanach Zjednoczonych, która kilka miesięcy temu zmieniła pracę i przeszła do dużej, rozpoznawalnej organizacji. Podczas pierwszych dni treningu, wdrażającego ją w nowe obowiązki, usłyszała, że może zdarzyć się tak, że doświadczy czegoś, co nazywa się “Imposter syndrome” czyli “Syndromu oszusta”.

Na czym on polega? To psychologiczne zjawisko, które sprawia, że nie wierzysz w siebie, nawet, jeśli wszyscy wokół zapewniają Cię o tym, że doskonale sobie z czymś radzisz.

Pomimo niezaprzeczalnych faktów, że naprawdę jesteś ekspertem w danej dziedzinie, i tak pojawia się w Twojej głowie myśli takie jak: Czy wszyscy wokół za moment nie odkryją tego, że uważają mnie za lepszego niż jestem naprawdę? lub Może ja na to wszystko nie zasługuję? Te myśli sprawiają, że wydaje Ci się, że opinia innych na Twój temat jest zafałszowana i zbudowana na podstawie nieprawdziwych przesłanek.

Termin “Syndrom oszusta” został po raz pierwszy użyty w opisie badań przeprowadzonych na kobietach, które zajmowały najwyższe stanowiska w firmach. Odkryto, że wykształcone, zdolne i podziwiane przez innych kobiety nie wierzą, że to, co osiągnęły jest ich udziałem.

Dużo częściej tłumaczyły swoje sukcesy tym, że po prostu “im się udało”. Były przekonane, że wynika to bezpośrednio z ich braku pewności siebie i niskiej samooceny. Jednak, jak pokazują badania, to zjawisko może też dotyczyć osób, które na co dzień nie mają problemów z pewnością siebie i sporo już w życiu osiągnęły.

Gdy jesteśmy postawieni w nowej roli, nigdy nie wiemy, na ile nasze dotychczasowe doświadczenie i wiedza wystarczą, żeby się w niej sprawdzić.

Jednym z bardziej znanych przykładów jest Jodie Foster, która po otrzymaniu Oscara przyznała się do tego, że czuła, że na niego nie zasługuje. Gdy trzymała go w ręce, towarzyszył jej strach, że zaraz ktoś wejdzie na scenę i powie: Przepraszam bardzo, to pomyłka! Ten Oscar miał być przyznany Meryl Streep!


Jak sobie radzić z Syndromem Oszusta? Trzy proste strategie

 

Przede wszystkim, ważne jest to, żeby wyłapać myśli, które blokują Twoją skuteczność i radość tego, co osiągnąłeś. Pierwszym krokiem jest więc budowanie samoświadomości. Obserwowanie swoich emocji i schematów myślowych, które je wywołują. Drugim – zrozumienie, że tego typu myśli pojawiają się u 70% społeczeństwa i że nie jesteś odosobnionym przypadkiem. W kolejnym kroku czas przejść do działania czyli ustalenia konkretnego planu. Do wyboru masz jedną z trzech strategii:

 

1. Kierowanie światła latarki na zewnątrz

Zamiast pogrążać się w negatywnym myśleniu, otwórz się na innych. Zapytaj osoby z Twojego najbliższego otoczenia co myślą na temat, który Cię nurtuje. Możesz zapytać, na przykład: Jak sądzisz, w skali od 1 do 10, na ile spełniam się w nowej roli? Obserwuj fakty i szukaj dowodów na to, jak jest w rzeczywistości, a nie tylko w Twojej głowie.

 

2. Poszukaj bliskiego wsparcia

Znajdź kogoś, komu ufasz na tyle, żeby w trudnym momencie powiedzieć Słuchaj, to znowu się dzieje. Jej rolą będzie przypomnienie Ci wszystkich sytuacji i faktów, które będą dowodem na to, że jesteś ekspertem w tym, czego się obawiasz.

 

3. Lista sukcesów i porażek

Sporządzenie listy sukcesów przydaje się w sytuacji, gdy dopadają Cię wątpliwości. Pamięć bywa ulotna, a wystarczy jedno zerknięcie, aby przypomnieć sobie, ile już w życiu osiągnąłeś.

O ile robienie listy sukcesów wydaje się oczywiste, o tyle listy porażek – niekoniecznie. Po co ją sporządzić? Przede wszystkim po to, żeby ujrzeć raz jeszcze lekcje, które z nich wyciągnąłeś i nową wartość, która dzięki nim pojawiła się w Twoim życiu. Co dzięki temu zyskałeś? W czym pomogły Ci Twoje porażki?

 

Linki:

Posłuchaj innych odcinków mojego podcastu:

Chcesz zostać swoim coach’em?

Zapisz się na “Self Coaching Program”